Czekam sobie prawie już bezproduktywnie, a że do 16.30 czekać muszę, bezproduktywność zamienię w produkcję postów
Zapominam coraz częściej, acz kocham to zapominanie moje, gdyż zwykle komentowane jest z uśmiechem życzliwym:
- Ależ pani zakręcona...
To miłe, gdyż lepiej to niż "sklerotyk", którego to słowa w tytule - nie wiedzieć, na Boga, czemu - salonowa cenzura puścić nie chce
Czyżby sklerotykbył obsceną jakąś, ociekającą perwerą i seksem, zmieszaną z rasizmem, syjonizmem i antysemityzmem????
Nie mieści się to - na razie - w promissowym pojmowaniu
A później też zmieścić się nie musi
Zapominam słów i ludzi wyjętych z kontekstu
Opowiadam coś słuchaczom i nagle czarna werbalna dziura
Soł mówię :
- Sorry, lecz nie pamiętam słowa, ale sobie popatrzcie, to będziecie wiedzieć, w czym rzecz
Nie kojarzę ludzi wyjętych z kontekstu
Idzie sobie człek taki
Znam..., na bank!
Lecz niechaj ktoś mi powie skąd!
Sytuacja katastrofalna, kiedy:
- Jak się masz Promiss, co tam słychać?
Całe życie przewija się mi wówczas jak w słynnym jednominutowym filmie i....nic
Żadnej zborności ani korelacji
Mindfulness mus mi zacząć trenować
Bo to takie piękne i okrongłe słowo...
Bo jak zacznę go trenować, wtedy wszystko na swe miejsce wróci
Do głowy
Serca
oraz Duszy
I aż by się chciało dodać
Abo nie?