Wczoraj i dziś pracowałam z grupą
Owa natychmiast zintegrowała się ze mną, choć może to ja z nią, gdyż coś o otwartości ludzi z naszego rejonu gwarzyli
Lubię ten moment, kiedy witają mnie z uśmiechem i kredytem na dalsze obcowanie
Tak sobie myślę, że dobra energia natychmiast płynie od ludzi do ludzia i ten obieg jeszcze długo po rozstaniu trwa
Z tą wiedzą należałoby celowo dobierać ludzi wokół, gdyż średnio człeka stać na infekowanie się nadmiernym negatywizmem
Chyba, że gigantem się jest energetycznym
Sama wiem jak czuję się po gadce z, lub jedynie przebywaniem obok jakiegoś wampira o czarnej barwie, niezależnie od tego czym jest - katem, ofiarą, marudą, nieudacznikiem, gburem, idiotą, namołem, złośliwcem, czy ogólnie rzecz biorąc - czyhającym
A zwłaszcza martwiącym się o mnie :-)
( nie mylić z - Się troszczącym)
To wyciska ze mnie energię niemal stuprocentowo i potem ciężko wpełznąć mi z podłogi na poziom 170cm
Sama wiem jak się czuję przebywając z uśmiechniętymi, optymistycznie nastawionymi, życzliwymi dla świata i ludzi
Dlatego od lat - z daleka od wszelakich wampirów
--------------------------------------------------------
Lubię ten moment, kiedy witają mnie z uśmiechem i kredytem na dalsze obcowanie...
Lecz jeszcze bardziej - kiedy nie chcą się pożegnać
Kiedy mówią, że z serca dziękują za wspólnie spędzony czas
To bonus nie do przecenienia
Bo wtedy Krzywa gna w stronę słońca
Nie pikuje wręcz przeciwnie
w Czarną Dupę
Z tego miejsca pozdrawiam wszystkich, którzy mimo wszystko wampirami się nie stali.
A zwłaszcza Ciebie - D. :-)