Napiszę, bo potem zapomnę, a to IMO nadaje się do prasy i Q mej pamięci
Pracuję dziś z grupą dzień cały
Grupa wdzięczna, zadowolona, optymistyczna oraz paradoksalnie pełna energii, wyciąga flaszkę i leje mi cichaczem rozchodniaczka
Hmmm, nie pamiętam kiedy ostatnio piłam..., może lat kilka temu.
Dodatkowo mówię grupię, że jestem autem, acz pani M. zupełnie to nie przeszkadza i podaje mi bodajże pięćdziesiątkę żołądkowej
- Pani Promiss....., co to jest, wchłonie się natychmiast.
- Dobra, jak się wchłonie, to ok, lecz jeśli mnie psiarnia złapie, natychmiast do was dzwonię i ponosicie koszty fizyczne i psychologiczne
- Ha, ha, ha....- się my rozstali
Zeszła mi jeszcze godzina na - jak się domyślacie - kawie i wracam do dom.
Ci, którzy bliżej mnie poznali już wiedzą co nastąpiło
No co mogło nastąpić i zdarzyć się tylko mi?
Przecież to jasne
Mnie, której nie łapie notorycznie mylicja nasza ukochana, a już z pewnością nie każe mi z mety dmuchać, mnie właśnie dziś złapała i z mety wsadzili mi ustnik w dziób
Już nie wspomnę co przeżyłam, kiedy ich zobaczyłam, bo że właśnie mnie zatrzymają, już wiedziałam na bank
W głowie pojawił się mi Armagedon z Apokalipsą w parze
Zabranie prawa jazdy, konfiskata mienia, zawieszenie w prawach publicznych i zatrzymanie do dyspozycji prokuratora...coś w tym stylu przeleciało mi huraganem przez mój mind
Czynność dmuchania, którą powtarzać musiałam trzykrotnie nadaje się do wykorzystania jako kanwa do najlepszego skeczu Kabaretu Moralnego Niepokoju
Szkoda, że nie mogę Wam tego pokazać
Wzięli nadmuchany ustnik, dokumenty z drżących ręców Promissa i poszli
Siedzą w tej swojej gablocie chyba z sześć godzin, Promiss w swojej mniej więcej tyle samo i myśli:
- To już jest koniec. Na pewno mi wyszło 45 promyli. Może mnie nawet za to pobiją?
Wracają...
Idą jakoby w zwolnionym tempie, a ich obraz kołysze mi się nieco i mgłą zachodzi
- Proszę, pani Promiss, oto dokumenty, szczęśliwej drogi.....
???????
- To w jakim celu mnie zatrzymaliście??????
- A no bo widzi pani. Ostatnio notujemy wzrost liczby pijanych kierowców
- Naprawdę?????
Na tyle tylko było mnie stać, jako miszcza ciętej riposty